niedziela, 11 grudnia 2011

La franchise.

W subtelności powroty, w jesienie...
...ostatnim przedzimy okamgnieniem.
Niezmiennie, niezmiernie, z M.

2 komentarze:

  1. czy niezmiennie z M.?, lecz o zmienionej dacie w kalendarzu, na dniach coraz bardziej zimowych w okamgnieniu i ku mojemu zdziwieniu nowe kadry tu się skryją?

    OdpowiedzUsuń
  2. Skryją się, owszem, niechybnie, niebawem z M. dla mnie najdroższym, nieuosobionym. Z dusz mnogością w inkarnacjach zimowych, wierzę. Natenczas zaokiennie topnieje mi grudzień.

    OdpowiedzUsuń