piątek, 27 marca 2015

L'entrepôt.

Pisz. (za)syp iskry z przestrzeni między powyłamywanymi palcami, rozdwojoną jaźnią i płytką (retoryką) paznokci. Kciukiem skrob blat jasny jak obło.ki.mkolwiek jesteś, wstrzymuj powietrze, połykaj słowa i niewiele kawy, która dla zabawy odbarwi i przestygnie -tylko tyle pozostało z rogów pokoju, zza okien, z firanek i tafli fliz w łazience.
Ręce od reszty. Do reszty. Odklejone jak gło.warta północy, ćwierci dnia.

Boleśnię



1 komentarz: