Ze stu stukotów, trzech trzepotów wykiełkował rudawy odcień ciszy, płytkiej od pływów i migotań przedświtu. Z zachwytu opadły w szuflady resztki skrzydeł.
Świat usta.wicznie przewracany do góry nogami, do znudzenia dnem.
M. i Odmienne Wcielenia Kwiatów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz